Marcin Polak

Bezczynna

Nadprodukcja, nadwyżka, nadpodaż, nadkomplet, naddatek, przerost, hipertrofia, zbytek, przepełnienie, przeciążenie… Jest wiele powodów, które zadecydowały o tym, że Czynna zmieniła się w BezCzynną. Choć Czynna nie utożsamia się z pasywnością, biernością, bezruchem, bezczynem, martwotą, impotencją, gnuśnością, apatią, marazmem, bezwolnością, nygusostwem, odrętwieniem, inercją, bezwładem, zastojem, stagnacją, jałowizną, immobilizmem, obłomowszczyzną, letargiem, kwietyzmem, próżniactwem i niechęcią do czynu…… to

Przy okazji / By the Way

20. edycja Fotofestiwalu (2021 r.) była poświęcona Łodzi. Do udziału w wystawie-pokazie Przy okazji / By the way zaprosiliśmy artystów i artystki, którzy uczestniczyli w programie głównym Fotofestiwalu od początku jego istnienia. Poprosiliśmy o przesłanie fotografii zrobionych w czasie ich pobytu w Łodzi. Zależało nam na zdjęciach, które powstały przy okazji udziału w festiwalu i

Łagodne, spokojne cieszenie się chwilą obecną

Ze względu na pandemiczne obostrzenia, Jan Baszak i Wiktoria Walendzik, od lat przyjaźniący się i współdziałający na polu sztuki, nie mogli spotkać się na miejscu, by wspólnie pracować nad zaplanowanym wcześniej projektem. Aby dać wyraz związanym z tym emocjom, przede wszystkim wzajemnej tęsknocie, postanowili wysłać do galerii w muzeum stworzone przez siebie rzeźby psów –

Bez tytułu (Ślepa plamka)

Bez tytułu (Ślepa plamka) opierała się na uzupełnieniu przestrzeni o „odgłos ludzkiego pogwizdywania (tj. quasi-generatywnej wariacji zorganizowanej wokół kilku natrętnie powracających, wyabstrahowanych motywów, stale de- i konstruowanych w procesie kompulsywnej repetycji). Dźwięki były nienachalne, pojawiały się nieregularnie, niespiesznymi seriami, sprawiając wrażenie mimowolnego dobywania się niejako jedynie „przy okazji”. Zmiany tempa, nagłe zerwania czy wybudzenia mogły

Na co chęć, na co ochota

Projekt badał relacje wewnątrz społeczności gejowskiej za pomocą geolokacyjnej i „geosocjacyjnej” aplikacji randkowej Grindr. Użytkownicy wykorzystują ją do lokalizowania i komunikowania się z potencjalnymi partnerami znajdującymi się w najbliższej okolicy. Aplikacja informuje o wyglądzie i preferencjach seksualnych. Osoby, które się nią posługują, wypracowały własny język porozumiewania się oraz kody wizualnej identyfikacji. Obecność zdjęcia (lub jego

Zobacz i wygraj

Historyczna Łódź „czterech kultur” – „ziemia obiecana” dla różnych grup etnicznych była nade wszystko kapitalistyczną przestrzenią rynku, interesów i zmerkantalizowanych relacji międzyludzkich. Międzynarodowe kontakty i nieoficjalna wymiana gospodarcza rozwijały się również w okresie PRL-u, szczególnie u jego schyłku, gdy oddolny multikulturowy kapitalizm kwitł na łódzkich targowiskach. W dzisiejszej sytuacji geoekonomicznej, przy nowych relacjach gospodarczych centrów

Grand Welur Hotel

Welur (Pabianice, Łódź, ̶K̶o̶n̶i̶n̶): noise rock, posthardkor, EMO, ̷s̷h̷o̷e̷g̷a̷z̷e̷ <insert your szufladka gatunkowa tylko nie shoegaze>, w 2018 wydaliśmy płytę, której już raczej nie gramy raczej, {chyba że coś tam}, mieliśmy trochę nowego materiału. Joyce zapytany o sens Ulissesa {albo ktoś inny o innym dziele, już nie pamiętam, nieważne szczegóły ale spoko anegdotka he} odmówił

72 dpi

To, co niskiej jakości, zostanie z nami najdłużej. Michał Szufla, równolatek centrum handlowego SASPOL S.A. (oboje ur. 1994), wykorzystał jego opustoszałe przestrzenie do wizualizacji swej silnej fascynacji sztucznymi kwiatami. Złożone przez niego kompozycje zielnikowe, choć interpretowane dość swobodnie, trzymały się zasady, że roślinki trzeba w pierwszej kolejności porządnie ususzyć. O warstwę muzyczną zadbał Wolfgang Talkum,

Między – dźwięki

Znaleźliśmy się w zapomnianej świątyni ukrytej w sercu miasta. W naszych uszach mieszały się dźwięki ulicy dobiegające przez wyszczerbione okna i dźwięki naszych ciał odbite w pogłosie wysokiego sklepienia bożnicy. Ta chwila otworzyła naszą pamięć. A pamięć ta zdała się być zatrzymana i zarchiwizowana w tym miejscu. Odnalezienie kodu do jej odszyfrowania wymagało czasu i

Galeria Czynna

Miejsce po dawnym „lumpeksie” zobowiązywało, a więc Galeria Czynna na dwa dni stała się nie tylko galerią sztuki, ale też pasażem handlowo-usługowym. Był to pasaż tematyczny, trochę rekreacyjny, trochę opresyjny, z pozoru komercyjny i konsumpcyjny, zaś w istocie – krytyczny. Artystyczny prekariat, najntisowa fala (najntisłejw) konfrontująca dzisiejszy polski kapitalizm ze sceną pierwotną jego narodzin, kolejne